Klimatyzację usuną ze wszystkich miejsc publicznych
Jedzenie będzie smaczniejsze
Buty wygodniejsze
Ciało piękniejsze
Lata pewnie będą bardziej upalne
Zimy mniej zimne
Damn it
Za 5 lat
Ta sama znana ścieżka w parku obok jeziora –
Mijasz znane ci punkty, w których kiedyś deptano twoje serce
Nie krążysz po nich nawet na chwilę, idziesz na samotną kolację, zjadasz wszystko na co masz ochotę, i tak od dawna nie tyjesz, jedziesz na zakupy, przymierzasz co bądź, i tak wszystko na ciebie pasuje, a w czym jutro wystąpisz jest ci obojętne
W głowie zostaje jedna myśl: egzystuję
Ta sama znana kawa łagodnie pobudza twój umysł –
Rano to samo śniadanie w ulubionej piekarni, inna praca niż ta marzeń, obojętność, zniechęcenie, znieczulica
Droga do szpitala taka sama jak każdego innego dnia, leki tak samo drogie, uczelnia tak dawno nieodwiedzona
Twój dzień to cztery najważniejsze punkty: ulubiona kawa, tosty, sok pomarańczowy i pół paczki papierosów. Za operacje na NFZ zapłacisz własnym życiem
W głowie zostaje jedna myśl: słyszę
Ta sama wybiegana kostka, na której robiłeś koła –
Mijasz przystanki w których niegdyś rzygałeś ze stresu życiowego pędu
Przyspieszasz na skrzyżowaniu, by zdążyć przebiec, by się nie zatrzymywać, zwalniasz co kilka minut, by poprawić wentylacje płuc, pot spływa ci po dupie, adrenalina i perspektywa działania wprawiają w podniecenie, brzuch daje znać ze nie masz już paliwa – najlepszy stan zajechania się
W głowie zostaje jedna myśl: umrę
Ta sama wanna pełna wody –
Na około świeczki chcą podpalić włosy, woda je moczy
Powoli zjeżdżasz w dół, woda łaskocze twoje ciało, oplata biodra, zebra, piersi, nadgarstki, otula ramiona, zabiera dech w tętnicy
Zatracasz się w woni malin, zamykasz oczy, woda jeszcze chwilę pulsuje na stopach i policzkach, błędnik traci odniesienie
W głowie zostaje jedna świadomość: żyję
Idziesz
Pijesz
Biegniesz
Płyniesz
Wszystko jest jak ma być przecież nie dzieje ci się krzywda
Za wszystko jesteś w stanie zapłacić karta albo własnym zdrowiem
Wszystko jesteś w stanie oddać innym – nawet siebie
O wszystkim jesteś w stanie pomyśleć, tylko nie o sobie
Wszystko masz, wszystko przetrwasz- z zewnątrz idealny widok a więc
Niczego ci nie brakuje
Za wyjątkiem odpowiedzi na jedno pytanie
A co jeśli nie ma miłości?
Jeśli wszystko to chemia i psychologia?
Kiedy pojawia się to pytanie, trzęsąca się ręką sięgasz po białe pudełeczko, otwierasz i łykasz przedostania tabletkę
„Jutro znów trzeba będzie jechać po recepty. Fuck. Ale przynajmniej wypiję ulubioną kawę.”
Kto wie – być może przyjdzie tak żyć
Tabletka zaczyna działać, zapominasz pytanie, zapominasz kim jesteś, zapominasz co czujesz