wyruszyłam w podróż
licząc, że zawsze możesz do mnie przyjechać
a faktycznie jestem na wyspie, na której nic nie ma
tylko mrok, pustka i ja w roli głównej potwora
i wiedziałam, że trzeba długo iść żeby dojść do siebie
ale nie wiedziałam, że przyjdzie iść na kolanach, czy czołgając się
i nawet to powietrze co go w opony dopompowujesz
do płuc nie dolatuje
i nie pozwala się podnieść
nawet to